13-03-2012, 00:00
180 mln zł obrotów ma wypracować Grodno SA według skorygowanej właśnie w górę prognozy na rok finansowy 2011/2012. Oznacza to, że przychody jednego z czołowych polskich dystrybutorów materiałów elektrotechnicznych wzrosną o prawie 38 proc. w porównaniu z rokiem 2010/2011.
Według oficjalnych prognoz na rok 2011/2012 (kończący się 31 marca br.) Grodno miało osiągnąć przychody ze sprzedaży na poziomie 154,8 mln zł. Już teraz jednak zarząd zdecydował się na korektę swoich dotychczasowych założeń. Zgodnie z najnowszą prognozą obroty stołecznej spółki wyniosą w całym roku finansowym 180 mln zł. Oznacza to 37,9 proc. wzrostu w porównaniu z rokiem 2010/2011, kiedy to firma zanotowała 130,5 mln zł obrotów. – Sprzedaż – rekordowa w ostatnim kwartale 2011 roku i utrzymująca się na wysokim poziomie w obecnym – skłoniła nas do tak znacznej korekty w górę – mówi Andrzej Jurczak, prezes Grodna. Pozostałe elementy prognozy pozostały bez zmian: EBIT – 7,1 mln zł, EBITDA – 9,6 mln zł i zysk netto - 4,9 mln zł. – Jesteśmy ostrożni, co do prognozowania zysku na poziomie netto, bo w roku 2011/2012 duży wpływ na jego wysokość będą miały poczynione przez nas inwestycje – tłumaczy Andrzej Jurczak.
Dynamiczny rozwój spółki to głównie efekt konsekwentnie realizowanej strategii szybkiej ekspansji terytorialnej. W ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy liczba punktów handlowych Grodna wzrosła o 12 oddziałów – do 36. Połowę Grodno przejęło od firmy Ostel, resztę otworzyło własnym sumptem. Zarząd zapowiada, że to nie koniec planów podboju rynku. – Na razie skupiamy się na konsolidacji nowych hurtowni i redukcji kosztów, jednocześnie jednak cały czas szukamy interesujących celów akwizycyjnych. W ciągu 2-3 lat chcielibyśmy wejść do pierwszej trójki dystrybutorów materiałów elektrotechnicznych w Polsce – podkreśla prezes Jurczak. Według ostrożnych założeń zarządu w 2014 roku Grodno będzie miało co najmniej 45 hurtowni w całym kraju.
Podobne artykuły
Komentarze